Weekend spędziliśmy w super towarzystwie na międzynarodowych zawodach CSI w Galancie na Słowacji. Dla Hajdi były to pierwsze starty na zawodach w tym roku i jak to belg pokazała klasę, ładne czyste biegi, niestety troszkę za wolne jak na taką mocną stawkę zawodników - ale belguś się starał. Shasta pierwszego dnia wybiegała sobie 3 miejsce w klasyfikacji łącznej A2 + J2! Taki mądry Puszek, jak chce to potrafi! A podsumowując jej wszystkie biegi, było ładne chociaż momentami mogła się troszkę bardziej postarać, szkoda np 2 biegów gdzie spadło po 1 tyczce... Za to Fly pobiegł swoje pierwsze czyste A3! Za to Fly pobiegł swoje pierwsze czyste A3! I bardzo ładny czysty Jumping Open! W obu tych biegach do podium zabrakło bardzo niewiele, ale potencjał jest, jeszcze troszkę nabierzemy doświadczenia i będzie pięknie! Iiii... miłym zaskoczeniem było, że na 3 psy z Polski które zakwalifikowały się do Finału Agility 2 psy były moje (Shasta i Fly)! Jestem bardzo dumna zwłaszcza z finałowego biegu Fly'a, szkoda 1 błędu ale było ślicznie!
Co do wyjazdu to bez drobnych przygód się nie obyło, autko i telefon trochę się buntowały i dbały aby mi wrażeń nie brakowało ale jakoś udało się dotrzeć i wrócić!
A w poniedziałek razem z Yuvatą i jej psami poszliśmy jeszcze w góry i zdobyliśmy szczyt Skrzyczne - czyli kolejna góra do Korony Gór Polski zaliczona! Pogoda dopisała, szlak trochę nawet urozmaiciłyśmy i ogólnie mega przyjemny wypad! :D
Co do wyjazdu to bez drobnych przygód się nie obyło, autko i telefon trochę się buntowały i dbały aby mi wrażeń nie brakowało ale jakoś udało się dotrzeć i wrócić!
A w poniedziałek razem z Yuvatą i jej psami poszliśmy jeszcze w góry i zdobyliśmy szczyt Skrzyczne - czyli kolejna góra do Korony Gór Polski zaliczona! Pogoda dopisała, szlak trochę nawet urozmaiciłyśmy i ogólnie mega przyjemny wypad! :D